Się i Sól
Dodane przez Kristoforus dnia 03.04.2011 14:20
Się

Hieroglificzne napisy na białej czoła ścianie,
z których słowa - się rozwikłać nie umie.
Ciągiem zwojów pokrętnych składają - pytanie?
A pyta się czasem z przekory,chociaż częściej innych,
kiedy samemu się pragnie zrozumieć.
-----------------------------------------------------

Sól

Nam nie potrzebny jest Bóg, ani wiara.
To nam - zawadza.
To błąd genetyczny jakiś w konstrukcji człowieka.
Bez tego można się obejść.
Ot, chociażby zaraz.
Ale co nas wtedy ciekawego czeka?
Myślowa i duchowa próżnia...?
To Bóg nas z przedmiotu w podmiot wyprowadza.
Spośród rzeczy tego świata
- wyróżnia.

Nam nawet przeszkadza to - ograniczenie,
które kanoniczne* narzuca nam prawa.
Bóg to nie postać, - ledwo objawienie.
Wiara!
- W co wierzysz...?
Żyjąc, z wiarą nie sposób się rozstać.

To wreszcie pytania z brakiem odpowiedzi.
Te - ustalają nam miejsce we wszechświecie.
To także kultura, etyczna postawa.
Bóg to ciągłe pytanie o SIĘ - potrzeba spowiedzi.
I w tym jest chyba rzeczy tej istota,
Sumienie.

To także miłość (rozumiana nie jako zabawa),
wraz z miłosierdziem dla drugiego człowieka.
To coś, co daje nadzieję i siłę, dając do niej prawa.
To coś, co w naszym materialnym świecie
wartością i smakiem, jak sól- istota,
konieczność, ale i - przyprawa.


* w znaczeniu - kanonu, niepodważalnej prawdy.