luxus per etui
Dodane przez Grzegorz Ósmy dnia 11.03.2011 09:48
zostań, nie pali się. był strażak. sprawdził.
jedliśmy razem podpłomyk, potem zajął się
fajką w pokoju i poszedł, wybiegł jak po ogień.
zostań, samo przyjdzie południe - pół nocy
wlecze się tu od wschodu. schody zaczną się
później, lecz poręczę za to że wyjdziemy na
prostą. równoległą wprawdzie, nieprzecinającą,
nieprzemijającą. ale łeb w łeb pójdziemy
razem co koń wyskoczy jak z bicza strzelił
pół wieczności minie nas z wiatrem co ucichnie
przed burzą. niedużą do cholewy, bo gęba
nie szklanka do połowy usta łzami napełniam
byś został. tu, teraz i nad wiekiem lament.

stałem nadmienię nad miejscum - patrzyłem,
nie wyszło mu w moim mniemaniu. został tam
już na zawsze, przystojny w wyjściowym ubraniu