Modlitwa – Psalm 6,10
Dodane przez Glorrfindell dnia 06.12.2009 21:21
Kolejny dzień...
Chcę zerwać się i biec.
Zrzucić kajdany codzienności
- uciec, Lecz kolejny raz
Coś każe w miejscu tkwić
Być czy żyć?
...nikt nie pyta.
"Zmiłuj się nade mną, Panie, bom słaby;
ulecz mnie Panie, bo ciało moje strwożone
i duszę moją ogarnia wielka trwoga
lecz Ty, o Panie, jakże długo jeszcze...?"
milczał będziesz... Boże.
Miałem kiedyś wielki plan
lecz nigdy go nie skończyłem
Wielkie sprawy - wszystko gówno
wszystko zostało odkryte
wszystko zostało powiedziane
wszystko uczynione
...zapomniane.
"Dlaczego z dala stoisz o Panie,
w czasach ucisku się kryjesz [...]
Powstań, o Panie, wznieś swą rękę, Boże! [...]
A Ty widzisz trud i boleść, patrzysz [...]"
usłysz... Boże.
Wspiąć się na szczyt muszę,
ale co jest szczytem?
Na wyżyny wznieść się
wyżej...
dalej...
bardziej...
Lecz kolejny raz
memu życiu...
...bliższe cienie.
...wybacz... Boże.