Postów: 127 Miejscowość: Ozimek Data rejestracji: 12.08.08
Dodane dnia 11.09.2009 14:36
Łucja, ja niechcący Cię zmusiłam do wywołania tematu, a chciałam tylko pogratulować wszystkim, a że akurat z Tobą mam najbliższą relację to wyróżnić Cię szczególniej, choć być może swojej sympati do Ciebie (zresztą wierszy też) nie powinnam okazać :).
Powiem Ci, że ja nigdy za wiele nie zastanawiałam się nad lansem... bo na razie to jestem wierszokletka pospolita i nie ma nad czym, choć zawsze jest mi miło, gdy widzę, że znajomym osobom coś się udaje, szczególnie tym, których lubię czytać i poważam :).
Ale skoro niechcący Cię pobudziłam do tematu, to powiem, że wydaje mi się, że jeśli jest się dobrym w jakiejkolowiek dziedzienie, nie tylko w poezji to warto się tego nie wstydzić, warto ze swoją pasją dzielić się z innymi, po co chować głowę w piach i udawać sierotę?
A informacji o tomikach, wieczorkach nie uważam za lans, a wręcz takich informacji na tej stronie poszukuję i oczekuję :).
A lans kojarzy mi się z przepychaniem czegoś na siłę i robieniem wszystkiego, aby zwrócić na siebie uwagę... pomijając defincję ze słownika - to właśnie z tym najbardziej...
Ale tego typu lansu raczej niewiele zauważam na tej stronce, większość Autorów długo pracowała na swoje sukcesy i im się one należą, a przez czytelników są wyczekiwane :).
Postów: 479 Miejscowość: Poznań Data rejestracji: 10.03.07
Dodane dnia 11.09.2009 14:11
słownikowe definicje to my sobie możemy wyciągać. jasne, że lans się kojarzy z przytoczonymi tu określeniami. ale zabarwienie jest nieco inne - chodzi tu rzeczywiście o promowanie się, ale z zabarwieniem popisówy, nachalności, itp, itd. lans oznacza albo "szpan", albo, tu inna żartobliwa definicja - "czynność polegającą na zaszczycaniu innych swoim jestestwem". dlaczego nie możemy najzwyczajniej w świecie używać dla działań neutralnych określeń neutralnych? informacja o wydarzeniu kulturalnym jest co najwyżej prezentacją, promocją, ale nie lansem. dlatego też nie zgadzam się na tego typu określenia w stosunku do moich działań. ty możesz się zgodzić - wolna wola :) a ja ze swojej strony kończę tę jałową dyskusję.
Postów: 123 Miejscowość: Poznań Data rejestracji: 29.10.08
Dodane dnia 11.09.2009 13:02
Czy należy na to słowo się obrażać, czy jest wpisane w naszą codzienność ?
Proszę również o Wasze zdanie na ten temat ja momentami się gubię i mogę nie mieć racji. Wydaje mi się, że ten temat jest jakby tabu i od czasu do czasu wypływa jako zarzut wobec różnych osób. (wielokrotnie czytałam na forum) No kurcze czy trzeba wciąz przepraszać, że się żyje i czasem pisze wiersze...
Kontynuacja wątku z Aktualności - nie wiem czy dobrze się zabieram do tego - jeśli cos jest lub okaże się nie tak to wybaczcie
Mój koment z dnia 10.09.2009 17:24:25
wywołał pożądaną przeze mnie dyskusję. Za dużo treści aby cytować więc podaję link
otóż
to prawda Kuba nie powinno nas interesować co inni o nas myślą, ale tego też trzeba się nauczyć, zwłaszcza gdy ty o wszystkich myślisz dobrze. Już miałam zarzut o lansowanie parę miesięcy temu. Niczym się nie pochwaliłam hiihih, nie wywołałam skandalu, nie naopowiadałam bzdetów, a wypowiadałam swoje zdanie na tematy na które wszyscy się wypowiadali jak również WY i to z niewielką częstotliwością.
Nie należę do osób, która będzie chować głowę w piasek, albo przyklaskiwać komukolwiek aby się przypodobać. Wypowiadając jakąś swoją opinie odnosimy się do własnych preferencji, charakteru, wiedzy, więc tak jakby to przybliża naszą postać dla innych. Już nie chcę do tego wracać, a po prostu uznać, że pewnie ktoś miał racje i się też lansuję tak jak wszyscy tutaj.
Uwaga bo znów myślę hihih - Kolejna sprawa lansu w tej poruszanej przez Was kwestii, konkursów, czasopism, spotkań. Owszem jak siedziałam tyle lat w domu i w szufladzie to się nie lansowałam, ale jeśli wysłałam na konkursy i udało mi się być zauważoną, jeśli wysłałam do pisma i wydrukowali, zgodziłam się gdzieś zaprezentować swoje teksty - to przecież się nie dzieje poza naszą wolą (na dodatek powinniśmy o tym poinformować, rozpowszechnić) . Przecież nikt sam do nas nie przyszedł, bo jesteśmy tacy genialni aby nas wydrukować, bo takich genialnych jest sporo dookoła i liczą się czasem inne względy. Nie licząc druku, które gwarantują wygrane konkursy. Jeśli sami nie zrobimy tego, to i kolega nie da anonsu jeśli mu o istnieniu czegoś nie powiemy.
Bierzemy tez aktywny udział, wypowiadamy swoje opinie, szokujemy kontrowersją, komentujemy, tworzymy strony, blogi. Negatywne, błyskotliwe, odmienne opinie, recenzje, notki bardziej zwracają uwagę i na autora i na komentatora.
No po co się krygować ? Ja lubię nazywać rzeczy po imieniu. To powoduje, że ktoś przyjdzie na Twoje spotkanie, zajrzy na Twoją stronkę, przeczyta Twoje wiersze - i najważniejsze będzie mógł wyrabiać swoją opinię na ich temat , jak wydasz - kupi Twój tomik.
W innym przypadku jesteś bezimienny, juz się prezentujecie pod własnymi nazwiskami. Co jest pozytywne i sugeruje równiez większą odpowiedzialność za słowa.
Znalazłam taką definicje - Lansować - propagować, upowszechniać, reklamować, popierać, wprowadzać w modę, czynić modnym
Sądzę, że wszystko zależy oczywiście od taktu i odpowiedniej formy przekazu, a to z kolei zależy od subiektywnego odbioru. Tak więc jak zwał tak zwał. Ja uznaję, że po prostu ktoś ma się odstosunkować ( to od Marcina hih) i należy robić swoje nie ważne czy pod nazwą lansu czy działalności poetycko-literackiej czego wszystkim życzę.