MAKATKI(wybrane wiersze)
![wydawnictwa](http://www.poezja-polska.pl/ziemianin/images/ornament_1.png)
Makatka bezrobotna
Listopad po kuchni
Z kąta w kąt się plącze
I wbija w makatkę
Deszczowe paznokcie
Wiążesz nitki w locie
Lecz to pajęczyna
Makatka taka płocha
Że prawie jej nie ma
Bieda zęby wbija
Po ścianach się tłucze
Z trudem jeszcze zaplatasz
Jesieni warkocze
Zima znów bezrobotna
Do drzwi mocno puka
U lampy sznur wisi
Śmieje się kostucha
![wydawnictwa](http://www.poezja-polska.pl/ziemianin/images/ornament_1.png)
Makatka z mostu
Chłopiec łódkę
Wystrugał z kory
Żagiel jej sprawił
Z pióra indyczego
Chłopiec jest jeszcze
Całkiem młody
A łódkę puszcza
Sam nie wie dlaczego
Może ze światem
chce porozmawiać
Może chce się wyrwać
Z tego miasteczka
Na łódce z kory
Płynie serce chłopca
A on tu już tylko
Jedną nogą mieszka
Dziś na moście stoi
Jesienny meżczyzna
Nie ma łódki z kory
Ale są wspomnienia
Po latach tu wrócił
I patrzy przed siebie
Jak słońce na wodzie
W drobne się rozmienia
![wydawnictwa](http://www.poezja-polska.pl/ziemianin/images/ornament_1.png)
Makatka dla Pani od angielskiego
Miała w sobie coś ulotnego
Tamizy mgiełka? Nie pamiętam...
Brat jej podobno bronił kiedyś
Przedmieść Londynu z powietrza
Mówiła o tym po polsku
Wszystko można było zrozumieć
Wszystko dało się spamiętać
Myślałem że kiedyś uleci
I po latach przyznaję po cichu
Że nawet miałem tę nadzieję
Dlatego słówka wchodziły wolno
Tak trochę z angielska
Czyli z niedzieli na niedzielę
Nie trzymały się głowy
Mea culpa
I'm sorry
A ona istotnie unosiła się zgrabnie
Drobnymi kroczkami drobiła powietrze
Gdy była już zbyt blisko naszej ziemi
W ruch wchodziły jej angielskie ręce
I Szekspir się z nią witał
Trzeba przyznać dobra szkoła
I z Eliotem gdy tylko chciała
Rozmawiała na pamięć
I nie była to rozmowa jałowa
A my barbarzyńcy
Z akcentem znad Wisły
Wołaliśmy o Bitelsów ...
powrót