CO DALEJ ?
Dodane przez admin dnia 01.01.1970 01:00



Źle widziane, źle powiedziane, może trochę lepiej
Zapamiętane akcesoria z pokoju, do którego się
Weszło, zamieć rozproszonych świateł idzie
W ściętą księżycem przestrzeń, skąd nie wracają
Następnego dnia ani o żadnej innej porze, tak więc
U samego progu, przepadłe wydaje się

Wszystko, co nie zaznaje granicy, ale zarazem
Granicą jest, kiedy pada jakiś strzał i nie jest to
Strzał na wiwat ani strzał w ciemności, bo
Nic się nie płoszy ani nie ulatnia, lecz powietrze
Przeszyte i nieruchome, dopiero oddech
Zamienia je, choć to źle powiedziane, źle widziane

Na takim tle nie tle, co jest nie dalej, nie bliżej,
W jakimś skrócie, w promieniu złamanym
Wodą, co jest zastygłym strumieniem, krzywym
Krokiem, gestem niepewnym, czasem nieprzestawionym,
W tym rodzaju, raczej nijakim, co wciąż oddala się
I przybliża, żeby nie zobaczyć tego z bliska ani z daleka.