* * *
Dodane przez admin dnia 01.01.1970 01:00



umrę cały mniej jeden ptaszek na spisie ludności

umrę cały panowie szkoda jest waszych metafor

Czegoż jeszcze mi trzeba? klaskań wypocin litości

co się maja do rzeczy jak do stokrotki kalafior



czy mnie wiersze przeżyją? Ucha nastawcie piraci

papier mniej zaczerniony równo, niż tamten na rolce

Ciao krasiccy świetliccy ważyki i bohomolce

Jeśli nawet przeczyta grosza ci gość nie zapłaci



każdy kiedyś ma ciało by mu wymyślać od ścierwa

Choć cierpliwie miąchało trawę etanol kondony

fizol chodził na wuef psychol zaś truł za miliony



pamięć - święta, świetlana - dla mnie wątpliwa rezerwa

i niech nic nie zostanie; szelest papieru, brzęk monet

ale kończyć wypada; to miał podobno być sonet