Bez ciebie umieram
Dodane przez Stretch dnia 08.02.2024 00:06
Bez ciebie umieram... Po prostu
Codziennie, po szczypcie kryształu
Zaciskam kurczowo, na włosku
Dłoń twoją... I gasnę pomału

Wciąż w tobie drżę mlecznym fluidem
W źródło wpływam, jądro baśniowe
W koszu kwiatów pełnych kadzideł
Świerszczami gram pieśni łąkowe
Zanurzam się w tobie, zatracam
Słodycze twej rosy smakuję
Mgielne szczyty nagi przekraczam
I w niebo odkryte wstępuję

A z łąki niebieskiej tabunem
Srebrzyste spływają anioły
By nagość twą okryć całunem
I w ryzach utrzymać żywioły
A gwiazd pełen nocny firmament
W ogromie się zimnym natęża
Twe oczy rozpalam jak diament
Aż ogień z nich tryska i tęcza

Gdy szepcę imię twoje świtem
Lęgnę słońce, pisklę różowe
Świeci płacząc, we łzach ukryte
Popiół smutku sypie na głowę
Gdy szepcę imię twe wieczorem
Z wymodleń zjawiasz się jak żywa
Mgła bez ciała, rojenie chore
Miłość do głębi niemożliwa

Bez ciebie umieram... Po prostu
Codziennie, po szczypcie kryształu
Zaciskam kurczowo, na włosku
Dłoń twoją... I gasnę pomału.