sonet sprzed dekady
Dodane przez JeanMarie dnia 21.01.2024 00:02
zaraz północ odliczamy od końca
otwieramy butelkę szampana
wnet w kieliszkach uniesie się piana
na pomyślność zaczniemy się trącać

wysłuchamy dobrych życzeń tysiąca
potem tańczyć będziemy do rana
lecz nazajutrz - codzienność i banał
dalej płynie rzeka czasu rwąca

dalej zegar co godzinę bije
umykają minuty niczyje
jak bąbelki w noworocznym toaście

los dopisze nam parę linijek
może wzruszeń się kilka przeżyje
i przeminie dwa tysiące czternaście