Hej sokoły
Dodane przez Stretch dnia 11.04.2023 00:01
Zubożony rozpadam się. Jak uran
W pył, czarną krew cięższą od ołowiu
Szkielet zardzewiały. Kości i skóra
jak farba złuszczona
Noc, księżyc w nowiu

Spełnia się ostatnia krawędź. Brak rosy
Świt dziwny, przymglony. Czerwony fiolet
Naiwność, zdrada i zła strona mocy
Niewinność rozpruta
Leży na stole

Kwiecień cierniowy, wyłupione oczy
Śmierć zza płotu, skryta. Spod płaszcza poły
Głowa jak wiśnia pod nogi się toczy
Czerwona jak dioda
Kłania się Wołyń.