Symultana na dwa wiersze
Dodane przez Grain dnia 13.02.2023 07:44
Cover

Przewijali się ze swoich ścieżek na szpuli z Cohenem.
Oddzielne akustyki wnętrz na rozkładzie pasjansa z jej tali,
który nie wychodził poza kratami koca z akademika,
w nadkładanej nadziei, bez ugody z życiem. Rozstali się
przypadkiem w miejscu pierwszego spotkania pod pocztą.
Nadani z błotem pośniegowym spod pługopiaskarki,
mogli wreszcie ulżyć przeludnionym wyspom szczęśliwym.

Taniec na mufce

To jest wykonalne, z czymś odruchowo złapanym na drogę
ze zwężająca się krwią i owijającym się wokół niej
słońcem pod znieczuleniem ogólnym.
Uznawany za oszusta księżyc, niech sobie z urzędu tropi
płatników podatków.
Ze słońcem nie zajdą dalej od starszej pani,
która spotykając wreszcie po prześwietlonych latach
najdawniejszą miłość, potrafi jeszcze odpalić:
gdzieś ty się podziewał.