Srebra migoty
Dodane przez CzerwonaRóża dnia 15.11.2022 00:24
Spałam na chmurze lekkiej jak mgnienie
W perlistym odcieniu czystej bieli
Bawiłam się w brzasku swoim cieniem
Szukałam wschodu słońca w kipieli

Śniłam o domu z drewnianych bali
Stojącym dumnie u podnóża gór
O ogniu w kominku co drwa pali
I kocie leżącym wśród owczych skór

Sercem swym grzałam oślizły kamień
Uległam spirali fałszywych słów
Zgubiłam oczkor30; szukam go dalej
W życiu realnym, już nie w bajce snów.

Tulę skrzypiące nocą parkiety
Słowa miłości kroplą krwi znaczę
Żywot zadaje ból jak sztylety
Choć jestem słaba, to już nie płaczę

Życie to są człowiecze igrzyska
Smutek plecie się z sukcesu miarą
Ciąży korona, chwilę rozbłyska
I szybko gaśnie, znów jest Saharą.

Układam mgiełki z pajęczych liści
Lokuję spokój w powietrzu złotym
Smakuję słodycz gronowych kiści
Znów widzę srebra gwiezdne migoty