Dwois(to)tność /dyptytk/
Dodane przez Robert Furs dnia 27.07.2022 00:00
 
Maja ubrana
 
Nuda, nudy na pudy.
Zmieniam elektronikę w sypialni.
Klawiatura wychodzi naprzeciw G o i.

Dłonie nad kołdrą.
Światło jest, światło milknie - udała się apka,
Asmodeusz jak kulawy diabeł; ucieka,

wycieka, przecieka
przez przyciemnione tła,
przedłuża słowem czwarty wymiar.
 
Maja Naga

Akty umierają w przeciągach
wystawowych sal. Istota braku porozumienia
rozmnaża się

w kształtach galerii. Wybrańcy
widzą to, co widzialne. Pan Izydor
zranił stopę, krew płynie,

rana kiepsko się g o i. Okropność - strup
zagląda pod kamień, liczy
na ogląd obnażonych stonóg

i dżdżownic.