tajemnica poliszynela
Dodane przez aleksanderulissestor dnia 15.02.2022 14:36
zamiast wątpliwych tanich sensacji
co to je tworzą pismaki hurtem
chciałbym zdać państwu raport z relacji
jakie mnie łączą z jednym chirurgiem

przyszedł raz do mnie o wczesnej porze
ubrałem szlafrok sparzyłem kawę
ściszyłem fonię w telewizorze
on siadł i rzekł mi mam taką sprawę

pracuję sobie na tyłach domu
patrzę przez okno ktoś się zakrada
lecz o tym cisza słowa nikomu
niech pan obieca nie opowiada

wpadł do mnie pacjent starszy na rencie
dawny profesor dzisiaj minister
chciał bym mu wyciął inteligencję
bo mu utrudnia pełnić swą misję

chrząknął i dodał po krótkiej chwili
mój departament to przechowalnia
mam na etatach leniwych szczyli
ja ich tam niańczę gdy inny zwalnia

spokojnie patrzeć na to nie mogę
bałagan w pracy ciągły stres w domu
niech mi pan doktor szybko pomoże
bym zszedł jak trzeba do ich poziomu

nie takie rzeczy robiłem w życiu
powiedział chirurg drapiąc się w czoło
zrobiłem zabieg i po zaszyciu
minister znów mnie bawił rozmową

strzelił mi z miejsca taką orację
aż mnie wcisnęło w przepastny fotel
gdzie- mi pokazał- ma demokrację
a konstytucję określił gniotem

po czem podkreślił swą podmiotowość
prerogatywy wzywał do czynu
do poświęcenia zgłaszał gotowość
w oczekiwaniu słusznych wawrzynów

gdy doktor wyszedł z wrażenia siadłem
i pomyślałem nie no to horror
to niemożliwe ale wnet zbladłem
głupich nie sieją więc skąd się biorą


z wydatną pomocą wojciecha młynarskiego mistrza nad mistrze