Dekadencka pieśń listopadowa
Dodane przez Maciek Froński dnia 17.11.2016 08:47
Sam z czarną kawą u "Krystynki"
Rabarbarową męczę tartę
I tak mnie biorą na wspominki
Wartości, co już nic niewarte.

Wzdychać i płakać nie jest męsko,
Lecz żaden ze mnie kawał chłopa...
Pieśń zatem nucę dekadencką,
A niechaj wsiąka w ten listopad.

Noc. W filiżance tylko fusy.
Kelnerka pyta, czy chcę jeszcze...
I jak tu "grab her by the pussy"?
Czuję się słaby i mam dreszcze.