Alicja w krainie koszmarów ("Alicja. Prawo lustra" w pigułce)
Dodane przez rabi dnia 31.12.2015 09:14
Alicjo, to inna twoja historia. Nie opowie ci o niej mama,
nie ma jej także w książkach. Pewnej nocy, we śnie,
opowiesz ją sobie sama.
Zbłądzisz za swoim szczurkiem po drugiej stronie lustra.
Serce przyspieszy, zapytasz: "Gdzie jestem?" Odpowie
echem ciemna pustka i ukaże się kraina martwej poezji.
Opowieść mieszkańców o samotnym mnichu, otworzy
przed tobą mroczną ciekawość. Pójdziesz do wyjścia
ścieżką donikąd.

Spotkasz ogrodnika, który uprawia piękne słowa, ścinając
z nich później korzenie znaczeń. Okłamie cię, że kwiaty
są tylko na ozdobę i jeśli to zrozumiesz, nigdy nie zapłaczesz.
Upadniesz, ujrzysz nad sobą białą postać w masce i wiszącą
kroplówkę pełną świństwa. To będzie szpital dla małych
dziewczynek, kraina w której bólem leczą z dzieciństwa.
Wyrwij pęta wenflonu, wejdź w śliski korytarz pełen narządów
i zakrzepów z brudnych miednic. Nie patrz na to, zamknij oczy
i nasłuchuj tylko.

Uciekaj coraz szybciej w rytm pulsujących tętnic do podziemi
kryjących przed władzą mnicha, wielkiego konstruktora,
szpetnego błazna, który uciekł i zbudował mechaniczną miłość,
kobietę z uśmiechem - to czego nigdy nie zazna.
Przeczekaj u niego, o nic się nie pytaj, nie rozczulaj,
nie oglądaj jego źrenic. W nich mieszka gorycz,
trucizna żalu czyha. Czy prawdą go wyzwolisz?
Czy zdołasz zmienić?

Alicjo, sen się wzmoże, przyspieszy oddech. Spotkasz
władcę krainy, mnicha. To opuszczone, umarłe niemowlę,
odziane w płaszcz z suchego łożyska. Przepasane pępowiną,
w kapturze bez twarzy. Ono ci wskaże drogę nad urwisko.
Przejdziesz przez lustro diabła, które róż odbija czernią.
Co ma być, to poblednie jasnomroczną śmiercią.
A teraz chwyć ostrze i chodź, bo nadszedł twój czas.
Zabij tę baśń - koszmarną noc. Przetnij jej gardło wzdłuż gwiazd.
A potem obudź się, Alicjo. Twoja świadomość już nie będzie pusta.
Już nigdy nie będziesz taka sama, wiedząc, co jest
po drugiej stronie lustra.