Szczęście (Rue de Marseille)
Dodane przez Krzysztof R Marciniak dnia 16.12.2015 17:38
Florent zamieszkał za oknem, które codziennie odbijało słońce,
czerwona kamienna framuga otaczała złe dni, te nie miały dostępu
do obleczonych w błękit zjaw za szybą.

marzył mi się cień przytulony do zasłony, mógłbym odejść w nierówny bruk,
tak przebiec do następnego okna gdzie
pędzel poznawał dłonie, zapach farb otulał nagie ciało.

niewielki balkon pokazywał stare drewno jako jedyny na ulicy,
to będzie obraz, którego Florent nigdy nie namaluje.

mimo to kolory zamieszkały w moich dniach.

nie nastąpił happy end, kiedy wyburzono kwartał -
wspomnienia - jak było do przewidzenia.