Czarnieje od środka
Dodane przez Egipski dnia 15.06.2007 10:52
róg ulicy niczym horyzont skrywa
wiedzę o przyszłych zdarzeniach
zazdrośnie strzeże jej wizerunku
a zdjęcia są zbyt płaskie by czuć
z wolna drgające witki wierzby płaczą
nad porannym wspomnieniem jej bliskości
wiatr mimo że ciepły nie jest jej oddechem
aksamitna trawa wplatająca swe źdźbła
między moje palce nie jest jej dłonią
a nad wszystkim zwisa bezduszny kabel telefoniczny...

czarnieje od środka
czekam...

a obłoki w swej dostojnej wyniosłości
płyną swymi nieskalanymi szlakami
tak jak wczoraj

czarnieje od środka...