Rozmowa z ojcem
Dodane przez asad dnia 12.05.2012 12:47
dzieli nas strumień horyzontu bez słowa przebacz
przestrzennie rozdzielony z przetrąconym kręgosłupem
wtulam się w tło na które malarzowi zabrakło pomysłu

(ty ojcze po tamtej stronie zła
podajesz znicz którego nigdy nie zapalę)

chciałeś mnie nauczyć fruwać
miał to być niezwykły lot z drugiego piętra
(wtedy jeszcze nie napisano harry pottera)
ten bezrozumny gówniarz nie chciał skrzydeł
na pohybel szczęściu które trzymałeś jak srokę

nie potrafię myśleć przestrzennie
odbicia luster mnożą widok kruka
siedząc na gałęzi w roli mediatora
przybiera postać znicza z niepalnym dziobem