represja
Dodane przez Miggy dnia 04.04.2012 21:23
podróż nie trwała długo i pachniała jak
ryż Lennona. pośród wszystkich
przypływów i odpływów chciałam odrzucić
perwersję i zgniłość zwierzęcego mózgu. zabijałam

ludzkie bezwarunkowe odruchy. jak pies
łasiłam się do nóg. próbując ugotować niestworzoną
intelektualną zupę. i jedna myśl tylko:
woda myjąca plamy, zbrodnie i winy
myśli.

nie znam. nie widziałam. umysł zamknięty
i ciasny. źrenice znów mniejsze
tusz na rzęsach, a spodnie wyprasowane.

nigdy nie odnajdę mojego Chrystusa.