Nad krawędzią II
Dodane przez Ewa Włodek dnia 02.01.2012 00:02
czasza skrzy cekinami,
stopy grzęzną w złudzeniach,
za plecami dawne spogląda Janusem,
nowe podchodzi, wyciągając kikuty

jerychońska róża kaleczy, nim zapłonie,
w ogniu skorpion topi kolec we własnym ciele,
morduje ból

czasie, oszlifuj kanty wspomnieniom,
owiń światłem,
uchwycę je jak tonący brzytwę

nić Ariadny