po drugiej stronie
Dodane przez prochowiec dnia 28.12.2010 16:09
zachwyciła mnie grudniowa kałuża
oszklona przez mróz
a w samym środku stojący na baczność
usztywniony szronem dębowy liść

i było tak jakby za ekranem lodu
ukrywało się rozłożyste drzewo
szturchające oblodzonymi konarami
równoległe niebo obcego nam świata
a niepozorny listek był szczęściarzem
obdarowanym podszewką tajemnicy

kryptonimowi mistrzowie kabały
spekulowali o tej i o tamtej stronie
twórcy witraży wiedzieli że do blasku
najlepiej podchodzić od strony ciemności
zlodowaciała w marmurze ręka Rousseau
wynurza się z sarkofagu w paryskim Panteonie
by kamienną pochodnią rozpraszać mrok
wśród tych którzy jeszcze nie umarli
a ja skromnie choć na chwilę
chciałbym być dębowym liściem

kiedy byłem dzieckiem
w czasach beztroskiego barbarzyństwa
łatwiej przychodziło przełamanie lodów
dzielenie się ze światem opłatkiem poznania
wystarczyło skoczyć w sam środek kałuży
teraz boję się że przemoczę buty