Problem
Dodane przez fabula rasa dnia 11.11.2010 20:09
Nie wzięłam dziś okularów a mimo tego
ani świat ani ja nic na tym nie straciliśmy:
piękne obrazy malują się w głowie
kiedy patrzę na las - nagi i falujący
w poświacie żółtego powietrza.

A jednak tylko jeden jest naprawdę ostry:
kadr ze snu w którym nóż
precyzyjnie i niemożliwie wolno
cyzeluje uśmiech
na brzuchu bezimiennego mężczyzny.

Ciekawe że nawet teraz
kiedy idę lasem i słucham chrzęstu
pękających pod podeszwami butów żołędzi
wciąż mam problemy natury
moralnej: tkwię w ciele mordercy.