Cicha
Dodane przez meliska dnia 13.09.2010 09:28
Będę milczeć nic innego nie pozostało
Z drugiej strony
Wpaść w sidła miłości nieodwzajemnionej
Jakby woda tryskała świeżym strumieniem
A spragniony miał zapchane usta watą
Jednakże ta miłość jest trucizną
Gdybym skusiła swoje usta, w wyszeptaniu słów
Zawsze lekkich jak wiosna dziś ciężkich jak ołów
Oczy Twoje stwardniały by jak kamienie
Ślina wylewała się z ust
Niby tolerujesz ale nie kochasz
Twoją i moją rodzinę zalała by wściekła żółć
Niby tolerują ale nienawidzą
Ta miłość jest przekleństwem
Nie mogę strawić ani też wypluć
Może jak grypa rozejdzie się po kościach