Na bezrybiu
Dodane przez Geronimo dnia 14.01.2010 20:51
wyrzucanie przed siebie wyrazów i zdań
żeby pochwycić i oznakować
jakby można na wędkę złowić ocean
albo wsypać pustynię do dziecięcego wiaderka

żeby jeszcze natrafiać na coś twardego
ale najczęściej mgła roje motyli albo błysk fajerwerków
nazwy wracają z pustymi głoskami
a w sieciach zdań wisi śnięta płotka

dlaczego więc kolejne wyrzucanie czyli wyruszanie
jakby już zapomniało się o ostatnim połowie
i znów podsyca się opowieści o ławicach
albo legendy o białym wielorybie

                                                  09.01.2010