coś pękło
Dodane przez krybar123 dnia 27.02.2009 00:54
zwykła ulica z krzywym trzepakiem
biegają dzieci niebiesko w oknach
od wieczornego seansu matek
pęd za mamoną gdzieś ojców pognał

w mroku ulicy zło się wylęgło
skrycie w milczeniu chyba coś pękło


może żarówka w mieszkaniu starca
gasząc ostatnią iskrę nadziei
już nie wpatruje się w nią uparcie
bo w czarnym worku dzisiaj go wzięli

wypadła torba zgarbionej babci
z dłoni pokrytych rzekami życia
kogo obchodzi ten stary babsztyl
tłum na ulicy lecz nikt nie widział

w mroku ulicy cichy brzęk słychać
nie wiem co pękło to tajemnica


może dzieciństwo małego chłopca
co sam się włóczył w nocy nad rzeką
a brudna woda zwłoki uniosła
w końcu znaleźli je gdzieś daleko

w śmietniku zamarzł samotny człowiek
może tam szukał okruchów życia
już na pytanie nic nie odpowie
odrębne światy więc nikt nie widział

ani nie słyszał jak skrycie lekko
prawie bezgłośnie znowu coś pękło