Odcienie
Dodane przez Dorota Bachmann dnia 03.12.2008 08:54
Całe popołudnie jechali¶my w słońcu.
Na robionych z samochodu zdjęciach
gór widać, że włosy zawiewało mi

przed obiektyw. S± jak rysy na kliszy.
Na zakrętach zdejmowałe¶ rękę
z mojego uda. Patrzyłam, jak przesuwasz

j± na kierownicy. Nie dojechali¶my
do Florencji, choć słońce ci±gle było
nad horyzontem. To w tamtym pokoju

nad karczm± polubiłam ¶wiatło. Blask
rozmazanej wilgoci na jasnej i ciemnej
skórze. Ocieranie się odcieni.