EGZOTYCZNEJ RYBIE Z AKWARIUM W CAFE 2000
Dodane przez admin dnia 01.01.1970 01:00



Gdybym mógł przełożyłbym cię z obcego
albo napisał od początku we własnym języku.
Za grubą szybą ty i ja mamy przyciężkawe sylwetki
wyciętych z kartonu kukiełek.

Ja pracuję bardzo nad sposobem widzenia,
podglądam świat przy sąsiednich stolikach –
przystojnego studenta i Wojaka-brzuchacza i
dwóch lesbijek z których jedną znam
od dziecka – ty podglądasz nas.

Jesteś grubą szarą kiełbaską z wyłupiastymi oczami,
co chwila przylepiasz się do szyby
otworem gębowym i zsuwasz się w dół.
Właściwie nic ważniejszego ponad to.

Chociaż to obce, obce, obce.

Nijak się tego nie da oddać tutaj.
Wojak-brzuchacz już za chwilę zaśnie
i będzie ginął pod Sarajewem, rażony
sztucznym choinkowym ogniem,
Student wymieni spojrzenia z Barmanem i
dwie lesbijki, z których jedną znam
zasną wtulone w siebie na kanapie.