przed matką
Dodane przez Inga Kotecka dnia 29.05.2008 12:18
ciągnie cię w tym gorszym kierunku
przez chłopca niby przez cienki pergamin
patrzą groźne oczy matki babki
wszystkich kobiet po przeciwnej stronie

dziecko staje się wyłomem pasem niczyim
gdzie bezkarnie zasiewają się chwasty
karty już potasowane ogromne płachty
dekoracji upadają za twoimi plecami

nie będą ci pamiętać uczynków ale
dane liczbowe właśnie zapisują
na cieńszych od brzytwy arkuszach
idą słowa które podetną ci łokcie
z bezsilności rozłożysz ramiona