***symetria II
Dodane przez Mahrah dnia 25.05.2008 10:53
nie ma już czynności trudniejszej niż oddychanie
wybieram za siebie
najcięższy kompromis
ciasne akwarium przestrzeni
które nazywam domem
kolorowe firanki i kwiaty na parapecie

mam jeszcze swoje
przypływy i odpływy

w lunarnym rytmie
zawodna strzałka kompasu
wiedzie na niepoznane

kroki dziwnie zrośnięte z drogą
żadnych śladów
żadnych powrotów
tylko ciało zmęczone
zasypia

modląc się na głos słyszę
szept obcego człowieka
i przekleństwa na schodach

nie moje kroki nie moje buty

z trudem się przyzwyczajam
do wszystkiego co mnie zmienia

wiem że pośrodku już nie ma
wolnego miejsca
nawet na ciszę