Spacer
Dodane przez kajalek dnia 15.05.2008 21:59
Idziesz wąską uliczką nie podejrzewając niczego
Czujesz te przyspieszoną akcję serca,
Gdy gaśnie kolejna lampa w mroku.
Odruchowo chwytasz za komórkę
Dzisiaj już jej nie użyjesz...
Nerwowo przyspieszasz kroku
On jest metra za tobą, nie uciekniesz
Rozglądasz się na boki
Nie dostrzegasz go jest zbyt ciemno
Czujesz uścisk na ustach
Chcesz krzyczeć i gryźć ale nie możesz
Cios...
Potem drugi...
Krew napływa ci do ust
Lądujesz w pobliskich krzakach
Widzisz jego pusty wyraz twarzy i szyderczy śmiech
Zapach stęchlizny napawa obrzydzeniem..
Szybkim ruchem zdziera z ciebie ubranie
Jesteś naga, odarta z intymności...
Co czujesz? Strach? Bezsilność?
Szybki rachunek sumienia?
Połykasz własne łzy,
Gdy jego penis wchodzi w twą szparę
''Dlaczego to tak boli?'' Myślisz w duchu
On pcha i pcha... co raz szybciej i mocniej
Dyszy nad tobą, upajając się twym cierpieniem
Liże piersi, ssąc nerwowo sutki
Czy właśnie teraz pragniesz śmierci,
Której jeszcze 20minut temu nie chciałaś?
Jego sperma zapełniła twoje wnętrze
Słyszysz tylko szept ''Otwierasz oczy po raz ostatni...''
''Znaleziono zmasakrowane ciało młodej dziewczyny.
Została brutalnie zgwałcona...''
Głosi komunikat w wieczornych wiadomościach.