Salome
Dodane przez Iv Burgund dnia 06.05.2008 12:22
Szczęście trzeba zasłaniać
Por. Borewicz 'O7 zgłoś się'


śniła. z jej oka wypełzł robak. śliski rym na policzku?
udana inwersja ostatniej sylaby wiła się na jawie przez
cały dzień, jakby to z niej miał kiełkować wiersz. z taką
wiedzą o języku powinna dostać posadę w bibliotece.
albo stracić kochanka, który w kinie nie nadąża za listą
dialogową i w łóżku nie rozumie słownych gier. odkąd

zaczęła myśleć w trzeciej osobie, nie zasłania okien.
patrzą? ona też mogłaby ujrzeć własne ciało, które
wyłania się w jednym geście, potem opada na pościel
i rozkłada w kwaśnym oddechu. sama chciałaś murarza
idiotko. sama chciałam murarza, idiotko. a on peroruje:
wiersz ma swoje prawa, rym musi łączyć zdania jak

zaprawa
. gdyby ten cham był mądrzejszy, mógłby
powiedzieć: piszesz kmioty. kiepską

opowieść z jednej płyty, w której świat jest ścianą
z blokowiska. niedługo zawiśniesz nad łóżkiem jak
paprotka
. co odpowiedziałaby, co? skropi podłogę
octem. wiara nie tłumaczy losu, nazywa na wylot
grzeszników. dlatego zdejmie firanki:

akt I - krzew goreje w ustach. litania: wieżo z kości słoniowej.
akt II - cięcie na wysokości ud. bohater traci głowę i jego stopy zalewa krew
akt III - w przebudowie? dziwka śmieje się w radiowozie.

czy Rafał Wojaczek byłby gotów na taką śmierć?