przeskok
Dodane przez admin dnia 01.01.1970 00:00





odkąd tu siedzę strzelają do mnie

oślepiające lasery słońca

mrużę oczy na znak że się poddaję

przez rozsunięte palce prawej dłoni

uparcie wdziera się

fragment zwiewnego błękitu

lżejszy niż puch z poduszki

której podarowałem swój ostatni sen

było tak

pod grubą taflą lodu w jeziorze

spały przytulone do siebie dwie ryby

jedna z nich miała otwarty brzuch

a druga wyłupione oczy

nie wiem dlaczego ich widok miał

w sobie coś uspokajającego

jak obraz nie mojej śmierci

nad którą wiem że wypada ubolewać