Praga o twarzach Franza K. śmierć pozuje do zdjęć
Dodane przez admin dnia 01.01.1970 00:00







Praga spięta równoległymi mostami prawie jak

my w samym jej oku. w uchu resztki głosu spod

ziemi, kolejne stacje drogi wystukiwane miarowo

przez METROnom. deszcz jest w nas i poza nami



przeniesiony teraz na drugą stronę tego miasta

o wielu podobnych obliczach Franza K.

identyczne twarze sklepów ubranych w te same

koszulki świadczą o miłości do "koronowanych głów".



wiesz przecież, że to właśnie ty świadczysz o mnie,

ja świadczę o tobie, miasto świadczy usługi

takim jak my. doświadczenie uczy mnie, że to wszystko

jest poza nami. Franz K. co noc zapiera się swojego



pochodzenia, co noc wstaje z grobu obejrzeć swój

Nowy Cmentarz. najpierw zwołuje deszcz, potem

dokładnie zmywa makijaż z tysiąca kubków,

koszulek i plakatów. za wszelką cenę stara się



zapomnieć, że już niedługo nawet najwyższa

Śmierć zacznie robić z siebie pośmiewisko,

pozując co godzinę do zdjęć.