Tworek
Dodane przez malanizmus dnia 22.04.2008 05:50
Ostrzy na mnie zęby horyzont piłokształtny,
rozgniata miłość jakieś pół tony stali,
skoczna wskazówka obraca mi znaczenia,
drżąc, drwią ze mnie drążki, olej się wpienia.

Stoję ledwo co,
blachy mamroczą,
sunie posuw psotnie,
leży młot bezrobotnie.

Podsycam wiarę,
że taki zostanie
do końca zmiany -
nierozpukany.

Jeszcze chwila - wytrzęsie
ostatnią nadzieję,
że dziś jeszcze zdążę
o tym ci powiedzieć;

więc tworzę sobie
amulet z powiek,
co odnajdzie dukt
wprost do twych ust.

Amen.