Szukanie skarbu
Dodane przez pawel kowalczyk dnia 21.04.2008 11:54
Operacyjne połączenie dusz syjamskich
zajęło ciężkie miesiące
nie wiem gdzie mam oczy podziać
pojawiam się najpóźniej jak mogę.

Teleturniej z nieokreśloną nagrodą główną
i z dokładnie wyliczonym czasem na odpowiedź
kocham, nie kocham
nie wiem
pewnie mam chmury w głowie.

niedojrzały cham!
synek mamusi!
co to za facet bez prawa jazdy?!
po prostu za głupi by zdradzić...


Pamiętam wodę w zbyt chłodnym jeziorze
przekomarzanie się w trzcinach
szukanie skarbu na opuszczonej barce
i sekundę
tylko w policzek ale całkiem sami

Przyjeżdżam tam ze swoim synkiem
czasem wypatruję tej barki
boję się gdy tak nagle gdzieś biegnie
on ma oczy po zupełnie innej mamie.