Tristan & Zolda w drodze do Mekki
Dodane przez ryba_zakonnik dnia 09.04.2008 16:30
Stało się: odbezpieczyła granat, włożyła
sobie w usta. Wykryto resztki nasienia

we fragmentach, grupa A rozlała się
po podłodze. Wszyscy oficerowie mają

przy sobie broń. Śledztwo trwa. Te drzwi
są zamknięte. Zajrzyjmy do środka:

Tristero zdejmuje okulary, patrzy
w lustro - widzi dym, powolne tempo

jego opadania i krztusi się ze śmiechu.
/ zasłonię okno, żeby światła nie mieszać/.

Nie walczy, nie ucieka - wie: wolność
nie jest funkcją prawdy, w gruncie rzeczy,

lecz świątynią koniecznego bezprawia
/zapiszę to w pamięci pochylonej frazy/.

Ale dramat jednostki nie jest sednem
tego texta, ani płonące szyby w Iraku,

ani chiński mur, ani nic, co jest widoczne
z kosmosu - jedynie dym uwięziony

w pozbawionym znaczenia momencie.