Pożeganie z homoseksualnymi akcentami
Dodane przez wschód-zachód dnia 06.04.2008 16:32
chciałem bardzo w sklepie z pamiątkami kupić ci koszulkę
jestem ciemny wysoki i przystojny jak ... ale zrezygnowałem
na lotnisku w Dublinie było jeszcze zbyt wcześnie na zakupy
co najwyżej na szybkie wypastowanie zamszowych butów
a w Amsterdamie do głowy wpadły mi wysuszone liście
potem malowane ręcznie chodaki z plastikową podeszwą
w końcu czekoladowa stewardessa rękoma i prawym okiem
odrzuciła zaproszenie żeby zabawić się z tobą przy rękawie
wyobraźnia na takich staraniach zawędrowała do krawędzi
gdzie wieloryby i żółwie pozwalają utonąć naszym nadziejom
że po drugiej stronie ktoś jeszcze może chodzić do góry nogami
pozostał w akcie desperacji pomysł wiersza na niezamówienie
będzie mi brakowało propozycji-pytania paidiomka pakurimka
o ile akurat nie zdarzył się post albo próba obejścia słabej woli
szowinistycznych na kartce klasyfikacji przy russkim standardzie
rozmów przy parapecie z widokiem na transmisje z ulicy 62 D
będę pamiętał że ja tylko z ciekawości socjologicznej przyjmuję
zaproszenie na nocną wycieczkę pod adres na Druzby Narodiv
żarty na temat wieku i kto kiedy szybciej osiągnie strefę ryczących
(myli się ten kto może sądzić że tym epitetem obdarza się kobiety)
za czym jeszcze mogę tęsknić za rozmowami w wędkarskim fotelu
ostentacyjnym spoglądaniem na uda właścicielki i kilku guzików
o wiele bardziej rozpiętych pytań o skalę postępu w bedroom lessons
mogę wymieniać dalej mniej więcej do rozmiarów tory w lawrze ...
nie no wiesz przecież zdecydowanie że nie jestem homoseksualistą
pomimo usilnych żołnierskich prób przekonania sąsiadki Oksany
o przyjemności odczuwania języka młodzieńca kijowianina w uchu