Visa
Dodane przez szugar dnia 06.04.2008 14:20
Supermarket Elea, w dodatku kasjer ma
na imię Zenon i ze stoickim spokojem
wydaje mi resztę z zakupu
piwa (by żyło się lepiej), papierosów (by
żyło się krócej) i prezerwatyw (żeby
w ogóle nie żyło).

Niedoszła podwyżka cen zbiegła się w czasie
z naszym rozstaniem, które nie doszło do skutku.

Sweterek zbiegł się w praniu. Złodziej czasu (marki
Timex) zbiegł z miejsca zdarzenia.

Ja tu już zostanę, tak myślę

wsiadając do autobusu - końcówka snu - i wtedy
słychać głos z góry: kontrola biletów. Wiem, że jest już

po mnie.