Dzieciństwo
Dodane przez blondynka8 dnia 01.04.2008 12:54
Z widokiem na ogród
odrapane, biedne; trzy na cztery
zaledwie łóżko metalowe i stara szafa
w czeluściach skrywająca skarby -

amerykańskie kolorowe
sukienki z tiulu i falbany

buty intonowały
stuk! puk!
po bruku

zachwyt małolatów
czytałam z oczu otwartych na oścież
niczym bramy Jerycho.

wywalałam się nie raz nie dwa
na koślawych "obczasach" - jak mawiała ciotka

a jej wieczne - "Dorka nie duś wazonków"
gubiące się w malinowych pelargoniach
dźwięczy aż do dziś