Tej z klubu, z przedwczoraj.
Dodane przez harpro dnia 30.03.2008 11:49
Hej dziewczyno
Z dużego miasta.
Dziewczyno o krótkich włosach.
Dzisiaj impreza, H&M zaprasza.

Zagrają zespoły z Warszawy, z Poznania.
Zanalizują ci życie, twój spacer na podróż zamienią.
Hej wywal te glany, kupuj Conversy, przecież masz kasę.
Naucz się palić bez zaciągania, wyprostuj zęby.

Dziewczyno, skocz do Krakowa.
Tam pod jaszczurami nowy PULP leży.
Oni przesłuchali za ciebie te płyty z Ameryki,
Na które nie miałaś czasu przez szkołę i chłopaka.

Hej słuchaj, dance-punk świat zamiata.
LCD Soundsystem, Pitchfork, Radiohead, Porcys i koniecznie coś z rapu.
Zakupy w Zarze ze znajomymi w wąskich spodniach.
Paski i kropki, koronki, coś tam i jeszcze pół godzinki, przecież co dziesięć minut tramwaj.
Naucz się odróżniać tę papkę z eremefu, od genialnych riffów, rozpierdalającego bitu, chórków natchnionych zajebistością.

Na imprezie tych kilka zespołów, Dick4Dick nie przyjechali.
TCIOF skrót zjebali, nie pomyśleli.
Chłopcy pytają czy słuchałaś Loveless.
Czy znasz The Pixies, jak mogłabyś nie znać.
O piosenki z Doolittle prosiłaś na karaoke.
Żenujecie się starymi satyrami, dech zapiera Agaetis Byrjun.
Papierosy slim i kropkowana spódnica.

Hej dziewczyno, czy słuchałaś Loveless?
Czy czytałaś Derridę, oglądałaś Łossskot?
Dziewczyno, przez wakacje musisz obejrzeć te trzy fundamentalne filmy.

Milion słów o miłości, niektóre się powtarzają.
Poczuj siłę, daj muchom Fryderyka. Wiraszko na okładce. Zasłużył jest geniuszem.
Chcesz nowych narkotyków, idei i wszystkiego, żeby było nowe, z zeszłego roku przynajmniej, chcesz poznać to co trzeba, bo przecież jak Sonic Youth to i Blondie, Iggy Pop, więc Fugazi. Krzyki, nieczystości niezalem przesiąknięte wirują w kurzu obłokach dymu i tym co nazywałaś swoim mózgiem.