jazda próbna na Pegazie
Dodane przez Radek71 dnia 21.03.2008 19:26
to będzie poezja!
wskoczę na Pegaza
ujarzmię zwierza rozfikanie
wyeksploruję koński napęd
tak starodawnie zmotoryzowany
obgwieżdżone niebo oblecę
tym Harleyem mitycznym
czworokopytnym skrzydlastym

słowa będą się rzeźbić
nieposkromiony logos z mej milczącej paszczy
będzie się na galaktyczny rozkaz ulatniał

''ale póki co
zhybrydowany koniu mój
z grawitacji drwiący
po mlecznych szlakach hasający
metafizycznym wirującym rotorem zasilany
na wieki wieków stworzony nie zrodzony
istotę końskiego bytu przeżuwaj
i gotuj się do pokracznej rozwierzganej loto-jazdy''

o niezbędni bogowie!
a jednak wymarliście
archetypy zastygłe!
warto pogrzebać w waszym zwierzyńcu
by w bezbożne niebo zabełkotać monofonicznie
przez wyłączony od lat mikrofon
ro Pegazie
bądź mym galopującym motorem
z napędem metaforycznym!