etiuda domowa
Dodane przez mar_goth dnia 21.03.2008 17:19
bo zawsze u nas było tak, że jak już ktoś się zabierał za zmywanie to mył wszystkie brudne naczynia w domu

wszystko było ustalone wcześniej

nie było podziału ja po sobie ty po sobie

czasem nie było co sprzątać

ciągle coś było
było
nie było

no i ja dzisiaj wracam, całkiem niedawno, a tam wszystko pozmywane prócz mojego talerza z ketchupem i z miską po flakach brudną z rana

no i widzisz, taka to wojna, zgłosiłem to do Zuzi
ona na to że "Marcin mył naczynia"
więc się do niego zwraca
per "dlaczego nie zmyłeś Marcina naczyń"
ale takim tonem, jakby dobrze wiedziała, że to bez sensu, bo ona też by ich nie zmyła
że nie warto dla takiej osoby
jaką jest marcin

no i Marcin coś wymamrotał pod nosem wymigująco, i skończyło się

wyszło na to
że ja dostałem opierdol za chwilkę, bo podgrzałem sobie pulpety w nowym czystym garnku
a mogłem wykorzystać ten z wczoraj po flakach

no a ten nowy podział szczoteczek w kubeczkach
żal opowiadać