Снiдaнoк
Dodane przez wschód-zachód dnia 05.03.2008 19:58
pokój w sam raz jak się patrzy przez okno
plac budowy drzemie od wieczora do rana
szum świateł stopu i przygasłych postojowych
na klucz zamknięty lód cierpliwie czeka dna

w półmroku uregulowane dwie kromki chleba
wcale nie potrzeba więcej nic oprócz światła
na wprost kuse spódniczki toczą się nierówno
opalone uda zastępują kawę przeźroczystą

cierpliwe odliczanie do stu do stołu przyciągnie
w końcu do północnej metamorfozy dwa posiłki
jeszcze zdążą się wygnieść w pościeli zmienianej
codziennie tak samo od wtorku do niedzieli rano

zdarzają się jednak wyjątki w kolorze najbardziej
białym niesmacznym fetyszu dla mistrzów łydki
kształtnej męskiej profesji jeszcze do niedawna
a teraz kozich bród kupionych przez intel inside

"poproszę kaszę gryczaną i kotlet mielony na ciepło"