przez cień
Dodane przez kazek dnia 24.02.2008 22:22
przez cień długo rozciągany porannym słońcem
przez rosę wypłakanych trudnych spraw do rozwiązania
wszystkie wyrzucone do kosza marne wiersze
usta całowane namiętnie
dzieci narodzenie choroby i bóle
przez dotyk śmierci i pamięć nazbyt pamiętliwą
idę do Ciebie po prośbie
wyzwól mnie z braku wdzięczności