del amor y otros demonios
Dodane przez ellena dnia 21.02.2008 18:15
Bo nasyłasz na mnie swoje demony: kobiety i inne zwierzątka,
całkiem niebieskie. Nie pomaga już Święta Inkwizycja, krzyżowanie
podejrzanych wzdłuż drogi na południe, żadna modlitwa
i żadne przekleństwo. Powiedziałem, że znasz magię i od tej pory
próbuję wszystkiego, czym mnie karmisz, źle wychodzę.
Mężczyźni, których dotykałaś, nie chcą pokazywać
tobie wierszy. Taka jest kolej rzeczy, nie odwrócisz, będziesz
się martwić, pamiętać każde słowo, każde imię. Kto na tym straci?
Kto dostanie włosy, po śmierci, ametyst i opal?
To we mnie rośnie, przerasta. Wychodzi na ulice tego miasta,
ale daję radę, chociaż chodzą za mną głodne psy, psy
zarażone wścieklizną. I muszę spać w obcych łóżkach,
a kiedy umrzesz, czcić ciebie będą na wyspach, po zachodzie słońca.