Wielkie dzięki
Dodane przez admin dnia 01.01.1970 00:00
Wiedzą, co robią inni i praktycznie na ich oczach
rozgrywa się ten niby dramat, ta ni to farsa lub
zwykły kłębek frasobliwych spięć, jaki uznano by za
codzienna papkę, gdyby chciano tylko nazwać to
inaczej. Słysząc, co mówi się na ich temat,
muszą przy tym słyszeć wiele dodatkowych cech,
którymi od razu próbuje się wypełnić to zjawisko
podchodzące pod próg domu lub rozwidlające się jak
błysk przez szybę domku. Słyszą więc wszystko i nie
słyszą niczego? Mogą więc być pewni, jak może być
to odebrane przez tych, co nie robią nic innego,
przesypując ziarenka piasku z ręki do ręki i zliczając
fale do zmierzchu, choć miejsce jest zbyt nierówne
i częste pluski nie mają wiele wspólnego z tym
płowiejącym kolorem dnia, z tym chrzęstem przeżuwanych
uwag o tym, co staje się z coraz bardziej jawnym
znaczeniem, jakie ma ten rodzaj podziękowań słanych
tu zewsząd, aby wyraz nie stracił na sile i mógł
dalej malować się na twarzy.