REMIS
Dodane przez Mirka Szychowiak dnia 16.02.2008 19:56
Czyj jest ten pokój, komu go skłamano?
Od wybuchów ślepną ulice, osuwają się domy,
razem z nimi - układam stosy przy krawężnikach.
Pokonani, udajemy martwych, niepokój dopiero
wzbiera. Na ulicy, po omacku, snuje się ogień
i wypełnia bezdomne korytarze.

Tylu nas tu było, najprawdziwszych,
- gdzie jesteśmy? Nie potrafię sama się bać,
a nie wiem, czego się boję. Nie widzę tej wojny,
ale czuję ją. Skuliło się we mnie życie
i czeka na wsparcie. Kiedyś było obiecująco
- dzisiaj dożywocie zamyka z hukiem bramę.
Nie ma czego i czym rozpierdolić. No, nie ma.