JAK NIOSŁEM KAGANEK OŚWIATY
Dodane przez Ellandrilla dnia 16.02.2008 15:46
Leci ze mnie krzyk
Jak oddech
Mordowanego balona

Mam dziurę w języku
I wszystko
Mi leci po brodzie
W podłogę

Co mam wam powiedzieć
Gdy całkiem jak
Ściany stoicie
Podatne
Jedynie na lustra

I OCHY i ACHY
Wam durne wyzierają z oczu
A uszy wam
Grzyb z rdzą pokrywa

Leci ze mnie krzyk
Jak rozpacz
Odrzuconego mima

Umiera
Na zawał lub atak
A wy mu płacicie
Klaszczecie

I leży pod drzewem
Bez życia
A gołąb mu robi na czapkę