Za pięć minut. Koniec
Dodane przez marekpl dnia 14.02.2008 17:38
Jeszcze wczoraj toczyłem rozmowę
Dziś kolejny telefon
Słów żadnych oddech ledwo słyszalny
I echo
oszalałego ze strachu milczenia
bicie serca w przepastnym pokoju                         
które wypełnia pustkę po ściany 
Odgłos przewracającego się taboretu
Nie usłyszę  więcej jej głosu.
(w kącie szyderczy śmiech Losu)